Godność oraz imię: | Ród/ rodzina: |
Esyld Atissa | Mieszczanie |
Zawód/ zajęcie: | Wyznanie: |
Kurtyzana | Gornia |
Data urodzenia: | Pochodzenie: |
8 IV | Szlak Złota |
Wygląd:Podobna jest do swej siostry Shenae lecz brak jej tej swoistej pewności siebie którą posiada starsza z dziewczyn. W jej ruchach widać wahanie i swego rodzaju obawę, jakby była jeszcze dzieckiem. Nie wygląda, zawsze uważali, że to ona urodziła się pierwsza. Może dlatego, że liczy sobie prawie sześć stóp wzrostu lecz nie osiąga ich w pełni. I tak uważają, ją za wysoką bo metr siedemdziesiąt w porównaniu z rówieśniczkami to dużo.
Widać też, że natura nie skończyła jej kształtować. Ma kształtne biodra o wystających kościach i wąską kibić. Piersi zaś dziewczęce jakoby dwa jabłka najczęściej uwięzione przez gorset. Długie nogi pozbawione są śladów po dorastaniu, możliwe, że na jej nieszczęście. Kobiety w mieście szeptały, że będzie miała problem z powiciem potomka.
Jednak skupmy się na twarzy którą większość zapamiętuje. Łatwo ją rozpoznać bo mało kto posiada taką masę piegów. Co zabawne zaczęły one z wiekiem zanikać.
Oczy też ma charakterystyczne, szare z ciemną obwódką od zewnątrz mające w sobie jakąś oskarżycielską namiastkę. Usta prawie zawsze zaciśnięte o smutnym wyrazie. Widać, że nie cieszy się ze swego losu lecz chce móc godnie żyć a siostra jej to umożliwiła.
Charakter:Naiwna, łatwo się przywiązuje do ludzi lecz zarazem na początku jest nieufna jak dzikie zwierze. Rzadko kiedy się denerwuje, wręcz kiedy ktoś doprowadza ją na skraj wytrzymałości psychicznej to milknie i zamyka się w sobie. Prawie nigdy nie płacze. Jednak raz w życiu zdarzyło się, że ktoś wyprowadził ją z równowagi. Była niczym furia, uosobienie do szpiku złej i nieprzewidywalnej kobiety - gorsza nawet niż jej siostra. Lecz nikt w mieście tego nie doznał. Był to jakiś wędrowiec.
Nienawidzi swojej pracy, lecz kocha siostrę i nie chce odrzucać wyciągniętej przez niej ręki. W końcu blondynka dostaje część zarobków młódki. Chce być przede wszystkim wolna, nie potrafi sobie też wyobrazić życia przy boku mężczyzny. Wizja takiej przyszłości ją napawa przerażeniem, byłaby przywiązana do jednego miejsca na zawsze bo prawda jest taka, że żaden młodzian nie da jej wolności chcąc jej tylko dla siebie.
Historia:Urodziła się w wielodzietnej rodzinie... Ale to już znacie z historii jej siostrzyczki. Pomińmy więc fragment o biedocie i licznym rodzeństwie. Nie było jej jakoś bardzo źle w domu. Czasem przez klika dni musiała chodzić o głodzie do sąsiadów i żebrać o pajdę chleba lecz były też dobre momenty. Na przykład pamięta jak z braćmi spędzali czas nad rzeką łowiąc ryby i zanosząc je do domu. Jeśli mogli to wędzili je, nigdy nie stać ich było na sól by je zakonserwować. Jednak smak świeżo złowionej ryby upieczonej na kamiennym piecu w jedynej izbie domu zawsze będzie przywoływał na jej twarzy uśmiech. Czasem też na głównym rynku rozdawali żywność przysłaną przez królową, wtedy tylko jadła prawdziwe słodkie jabłka a nie kwaśne kulki ukradzione z ogrodów. Jej siostra w pewnym momencie opuściła dom rodzinny, lecz Esyld nie przeżyła tego jakoś traumatycznie. Nie były silnie związane ze sobą. Ot tak to jest jak ma się za dużo braci i sióstr.
Jednak rok temu jako piętnastolatkę ojciec wyrzucił ją z domu uznając, że jest dostatecznie dorosła by sobie samej poradzić. Dał jej na odchodne niewielką sakiewkę i pół chleba. Nie wiedząc co ma ze sobą zrobić z dobytkiem ruszyła w świat. Od wioskowych dowiedziała się, że Sha udała się do stolicy i tam też się udała młodsza z sióstr. Miała nadzieje, że blondynka jej pomoże, nie ważne jak, byle tylko nie musiała spędzać życia na ulicy.
Wydała wszystko na swa podróż do Alces i tam odnalazła z niezbyt wielkim trudem kurtyzanę. Wszyscy o niej mówili jakoby była jakimś cudem. Siostra dała jej ultimatum, albo zacznie pracować jak ona, albo ją wyrzuci z domu. Esyld zgodziła się nie mając większego wyboru, jednak miała lepszy start niż siostra. Zamiast zaczynać w zaułkach od razu dostała bogatych klientów sprowadzonych przez siostrę. Była niespełna szesnastolatką gdy życie zmusiło ją by rozkładała nogi przed szlachcicami za mieszek pełen złota. Od niespełna roku mieszka w Alces próbując poznać samą siebie.
Wizerunek:Freya Mavo