Dobra, to tak się wtrącę bo nie chce mi się na gg pisać ; -;
Co do śmierci błękitu, dałabym jasno określoną liczbę użyć, oraz podkreśliła, że nie ma na to antidotum i zabija w ciągu kilku godzin.
Oraz opracowała mechanikę tworzenia trucizn i lekarstw, żeby dało się truć czymś innym a zarazem osoby odpowiednio wykształcone (medykusy, wiedźmy, alchemicy, zielarze) mieli szansę interweniować o ile uda im się rozpoznać co to za specyfik ect.