To też się wypowiem, a co.
Facet, w przyszłym styczniu walnie mi drugi krzyżyk na kark, z zamiłowaniem do mundurów wojskowych i alkoholu. Różnego.
Spałem na lekcjach w gimbazie, więc zamiast zgodnie z powołaniem iść teraz na polibudę skończyłem LO jako human, dzięki czemu moje perspektywy na przyszłość zahaczają o kefca albo innego burgera.
A poza tym to, o radości niepojęta, mam nierówno pod sufitem.