Patrisse Fole

Temat: Patrisse Fole Pią Maj 30, 2014 2:25 pm

Godność oraz imię:	Ród/ rodzina:
Patrisse Fole z Carakasów	Carakasowie
Zawód/ zajęcie:	Wyznanie:
dworka księżniczki	Gornia
Data urodzenia:	Pochodzenie:
11 listopada	Grabież Wschodnia

Wygląd:
Patrisse rysy twarzy odziedziczyła po matce. Delikatna, jasna cera, lekko zaróżowione policzki oraz ciemne i gęste brwi. To chyba jest cecha, która od razu rzuca się w oczy, przez co Patrisse łatwo zapamiętać przez tą cechę. Ma to swoje plusy, ale zdarzą się też minusy. Do tego dajmy jej ciemne oczy, oprawione wachlarzem długich rzęs. Na twarzy cały czas ma promienny uśmiech, którym zaraża wszystkich. Długie, brązowe i piękne włosy. Na ustach ma małego pieprzyka, który widoczny jest jedynie z bliska. Jest osobą drobną, czasem sprawia wrażenie kruchej. Delikatne i wypielęgnowane dłonie, przystosowane tylko do lekkich prac. Zazwyczaj trzyma je złączone za plecami. Chodzi wyprostowana, głowę ma prawie niezauważalnie przechyloną w prawą stronę, ale uniesioną do góry.

Charakter:
Zacznijmy od tego, że Patrisse jest osobą z dość trudnym charakterem. Zawsze ma swoje zdanie, ale bardzo rzadko wypowiada je na głos. Jest osobą raczej zamkniętą w sobie, dość niepewną siebie, choć jest śmiała. Często ubiera maski, nie pozwala, żeby ktokolwiek ją poznał. Dlaczego? O tym dowiecie się za chwilkę. Bardzo łatwo ją zranić, ale cierpi wewnętrznie. Jeśli się komuś zwierzy, to oznacza to, że ufa tej osobie bezgranicznie - a takich ludzi jest w jej życiu niewielu. Jednakże mimo tego wszystkiego, często się uśmiecha i jest pełna pozytywnej energii. Lubi pomagać, choć sama nie przyjmuje pomocy... Albo przyjmuje ją, lecz z wielkim oporem.

Historia:
Był listopad, godziny bardzo wczesne. Przez cały dzień padał deszcz. A w tym czasie, w Grabieżu Wschodnim, na świecie pojawiła się słodka i mała kruszynka - Patrisse. Patrisse Fole należała do rodu Carakasów. Była bardzo rozumnym i kochanym dzieckiem. Rosła jak na drożdżach, stawała się rozsądniejsza. Miała bardzo dobre życie - była szlachcianką, miała dwójkę rodziców i rodzeństwo. Ale przecież nic nie trwa wiecznie, prawda? Miała dziesięć lat, kiedy poszła na spacer z przyjaciółką. Wszystko było normalne, nic nie zapowiadało tragedii. Patrisse wstała, ubrała się i rano zjadła śniadanie. Do pory obiadowej przyglądała się sukienkom matki, grała trochę na fortepianie. Po skonsumowaniu deseru w swoim domu rodzinnym - wyszła... Wracała do domu po kilku godzinach - wesoła, z bukiecikami kwiatów polnych, z uplecionymi wiankami. Kilka metrów przed domem poczuła, że coś ją obserwuje. Coś było nie tak. Wyrzuciła bukiety i pobiegła w stronę posiadłości. Była bardzo niedaleko, kiedy zaatakował ją przebiegające dzikie zwierze. Sama dziewczyna nie pamięta, co dokładnie się stało... Znaleziono ją niedługo potem, znaleziona przez ojca. Długo musiała leżeć, nim rany się zagoiły. Blizna na brzuchu została do dzisiaj. Wszystko się uspokoiło. Rodzice postanowili wysłać ją jako dworkę księżniczki. Mając znajomości, ubłagali kogo potrzeba. Tak też wylądowała w zamku.

Wizerunek:
Lily Collins

Temat: Re: Patrisse Fole Sob Maj 31, 2014 1:10 pm

Moje uwagi na tą chwilę:

`W.

Temat: Re: Patrisse Fole Sob Maj 31, 2014 1:19 pm

Nie jestem pewna, czy teraz może być...

Temat: Re: Patrisse Fole Sob Maj 31, 2014 1:24 pm

Akcept, jak na moje.
Z bogiem dziecko, z bogiem w świat.

`W.

» Patrisse
» Posłaniec Patrisse